Wycieczka na kręgle do HulaKuli

Dnia 07.09.2017 klasy 4-7 pojechały na wycieczkę na kręgle do HulaKuli na ulicy Jagiellońskiej.

Nie był to jednak pierwszy raz, bo w grudniu 2014 pojechaliśmy tam na przyjęcie imieninowe.

Pojechaliśmy dwoma autokarami.

Jak weszliśmy do HulaKuli, to widać tam było całą masę automatów do gier, ale my od razu poszliśmy do szatni. Stamtąd widać już było kręgielnię.

Wszyscy podzielili się na 5-osobowe grupy. Ja byłem z Dominikiem i Jaśkiem z mojej klasy oraz Aleksandrem i Michałem z klasy VII.

Wszyscy z drużyny mieli pseudonimy. Ja wybrałem sobie ,, Sackboy”. Zaczęliśmy rzucać. Nie tylko grałem w kręgle, ale też sędziowałem.

Obok siebie mieliśmy dziewczyny, które były dowodzone przez Asię.

Jak wszyscy kończyli swoje rundy, to wyświetlały się napisy :,,Buumer”, ,,Split” albo ,,Qubica”.

Ja raz tak mocno rzuciłem, że wszystkie kręgle pospadały. Domi raz tak rzucił, że kula wpadła na boczny tor. Mimo tego nieudanego rzutu i tak wygrał.

W pewnym momencie mieliśmy ponad 500 punktów jako drużyna.Była jeszcze druga i trzecia runda.

Nasze wychowawczynie przyłączyły się do gry i kibicowały nam.

Potem zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie.

Potem musieliśmy już iść. Przebraliśmy się, niektórzy chwilę pograli na automatach , poszliśmy do autobusu i powróciliśmy do szkoły.

Mam nadzieję, że wycieczka Wam się spodobała. 

 autor tekstu: Nikodem Kosecki